Mam kolegę, który nie cierpi słowa "teściowa". W jego uszach słowo to brzmi podobnie negatywnie, jak dla większości ludzi wychowanych na bajkach o Kopciuszku słowo "macocha".
No ale jak inaczej powiedzieć krótko i jednoznacznie, że chodzi o mamę mojego męża?
Ja nie mam żadnych złych skojarzeń i "teściowa" brzmi dla mnie zupełnie neutralnie. Żeby podkreślić swój szacunek do tej konkretnej Teściowej napisałam wyraz z dużej litery. Ciekawe, czy postąpiłam zgodnie z zasadami polszczyzny, czy przekroczyłam tym jakieś normy? Co powiedziałby na to mój ulubiony profesor Bralczyk? :)
Wracając do meritum - postanowiłam zrobić szal wzorem Dayflower, który bardzo mi się kiedyś spodobał i zrobiłam już nim coś małego dla Martynki. Poszukałam go znowu w internecie, zaczęłam dłubać i... okazało się, że dla Martynki wcale nie zrobiłam Dayflower, tylko wg jakiegoś zupełnie innego, bliżej nieokreślonego wzoru! Pół roku niemal żyłam w nieświadomości. Ale tym razem na pewno jest to już Dayflower.
Wzór ten jest dostępny w nieco innych wersjach np. TUTAJ i TUTAJ. Jak dla mnie początkującej w pracy wg wzoru są one jednak mało zrozumiałe, więc w trakcie pracy i rozgryzania wzorku przygotowałam sobie swój schemat, którym chcę się w tym miejscu podzielić.
Szal wyszedł świetny.
OdpowiedzUsuńPewnie Twoja teściowa będzie zadowolona :-)
Jeśli chodzi o samo słowo teściowa... to w gruncie rzeczy każdemu kojarzy się ono inaczej ;-) Jednemu dobrze, drugiemu niekoniecznie...
Pozdrawiam serdecznie.
piękny szal - Teściowa na pewno będzie Zauroczona :)
OdpowiedzUsuńŚliczny szal.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudo! Wzorek prześliczny!
OdpowiedzUsuńDziewczyny, dziękuję za komplementy!
OdpowiedzUsuńW najpiękniejszych wersjach szale Dayflower są jeszcze wykończone taka piękną, falbaniastą obwódką, ale dla mnie to było już zbyt szalone rozwiązanie, więc wzorując się na Dagny z Włóczkomanii wykończyłam najprostszym ażurem.
Kasiu, ten kolega na swoją teściową mówi "mamusia" :)
Przepiękny szal!:-)
OdpowiedzUsuńSzal piękny, a forma podoba mi się jeszcze bardziej niż trójkątnej chusty :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszedł szal.Fajny wzór.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
mama męża to chyba świekra, szal super
OdpowiedzUsuńKonKata
prześliczny!
OdpowiedzUsuńPiękny szal :) Na dodatek z super włóczki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Śliczny ten szal, ja bym była zadowolona z takiego szala, ale mnie nie ma kto zrobić, szkoda. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńo Boziu jaki piękny..nie zaglądałam trzy dni do Ciebie,a tu takie cuda...
OdpowiedzUsuńMiałam mamie chustę robić, ale może pokuszę się o szal z takim wzorem..tak go zazdroszczę..tyle że ja mam moherek z delikatnym włoskiem, i nie wiem, czy nie będzie to przeszkadzało wzorowi
Szal jest przepiękny!!!
OdpowiedzUsuńWoalko, już któryś raz zaglądam do Ciebie, a nadal nie wiem co napisać, gdyż szal jest.... przepiękny!!!
OdpowiedzUsuńpozdrowienia serdeczne :o)
Dołączam się do pochwał :) Czy mogłabyś podać legendę do wzoru?
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za wszystkie miłe słowa.
OdpowiedzUsuńUskrzydlają jak zawsze :)
Co do legendy - wkleję później, a na razie na szybko:
- pusty kwadracik - oczko prawe
- kółeczko - narzut
- slash (/) - 2 oczka razem "od dołu"
- backslash (\) - 2 oczka razem "od góry"
- trójkącik - 3 oczka razem
- kwadracik - 4 oczka razem
właśnie tego szukałam, bo ja początkująca a wzór mi się podoba :) dziękuję
UsuńBardzo dziękuję i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńO, jakie śliczności! Teściowa pewnie szczęśliwa, że ma taką kochaną synową. :)
OdpowiedzUsuńNio pięknie, pięknie - Ty kusisz, Ata kusi, może wreszcie i ja sięgnę po takie cudo :-)
OdpowiedzUsuńA jakoś nie widzę serwetulki ? No gdzież ona, gdzie ?
Cudny szal..kolor piękny i wzór rewelacja... No cudo i tyle :)
OdpowiedzUsuńTo musi być wyjątkowa teściowa skoro zasłużyła na taki piękny szal :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Bardzo mi pomogłaś :)
OdpowiedzUsuńPiękny szal i bardzo dziękuje za wzór,którego szukałam.Jestem zachwycona pani robotkami,pozdrawiam z Niemiec L
OdpowiedzUsuńPiękny :) Już rozumiem wzór :) Dzieki
OdpowiedzUsuń