Ostatnio wzięło mnie na druty. Haruni "trzaskam" niemal masowo, a małym przerywnikiem był szalik Dayflower. Choć na drutach dziergam ze 30 lat, to nigdy nie umiałam robić niczego wg wzoru. To nowe wyzwanie ;) Teraz uczę się czytać schematy i niejednokrotnie zaczynam od opisów po angielsku. Ale co tu dużo mówić - jak się w końcu uda, to satysfakcja jest duża :)
I znowu moja siostrzenica Martynka w roli głównej. Jest bardzo wdzięczną modelką :)
Materiał: włóczka kupiona w edziewiarka.pl - Angora RAM 649. Bardzo milusia.
modelka z szaliczkiem pięknie się prezentują!:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny szal na uroczej modelce:-)
OdpowiedzUsuńI szal i modelka śliczności :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny szal super modelka!!!
OdpowiedzUsuń