piątek, 23 września 2011

Czaszki na czapce

No to nadszedł czas na obiecaną wczoraj, ostatnią czapeczkę.


Kiedy zobaczyłam ten wzór na blogu ROBÓTKI ZDZICHY, to od razu pomyślałam, że to jest coś dla mojego siostrzeńca i chrześniaka - Marcinka. No więc druty poszły w ruch.



Okazało się, że czapek najchętniej nie nosiłby wcale, ale taką, to może nawet, ewentualnie... ;)



12 komentarzy:

  1. Widzę, że wyposażyłaś rodzinę na jesień :)
    Piękne czapki i haruni.

    OdpowiedzUsuń
  2. rozszalałaś się z drutami:)))
    pięknie Ci wszystko wychodzi:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Faktycznie Marta, masz rację, tak wyszło :)
    Teraz dziergam szal dla teściowej, a potem czas pomyśleć o swoich dzieciach i sobie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Macie rację.
    Po prostu nie mogę teraz ich z rąk wypuścić.
    Przykleiły mi się do rąk, czy co? ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ... ja cie tej...

    Żebyś nie dostała zamówienia na czapki dla wszystkich jego kolegów !!! Hihihi !!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ha, ha, ha...
    Z akcentem na "tej" :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepraszam najmocniej, Woalko, ale urodę czapuchy przyćmiło spojrzenie Marcinka! Och! Gdybym tak miała parę lat mniej, zakochałabym się z nim na zabój! ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Woalko, świetnie zaopatrzyłaś rodzinkę :) a ta czapka dla młodzieńca jest odlotowa :)

    OdpowiedzUsuń
  9. To jest to dla młodego chłopaka :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ładna jest Marcinka czapka i fajnie w niej wygląda :)

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna każdemu, kto podzieli się swoimi wrażeniami, emocjami...

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...