Karmelku, niektóre "powtórki z rozrywki" - z tej cienizny, co ostatnio była pokazywana biała, tylko w innych kolorach. Te pajęczynki ze 100% wełenki naprawdę podobają mi się najbardziej. Ale nawet ich nie uwieczniłam na fotkach. Ale mam też jedną inną - postaram się ją wkrótce pokazać również na modelce :)
ambiguity, faktycznie dla dziewczynek jakoś więcej fikuśnych rzeczy można wymyślić, ale chłopcy są wcale nie mniej szczęśliwi z ręcznie wykonanych przez mamusię rzeczy. Przynajmniej do pewnego wieku... ;)
bohito, no to zaczekaj chwilę, aż wrzucę na bloga następny post. A potem czekam na odwiedziny live :)
Komplecik w jedynie słusznym kolorze uroczy. Szczególnie te paputki. :)))
OdpowiedzUsuńOj, tak...
OdpowiedzUsuńLaura ma dwóch starszych braciszków, więc ciuszki wyraźnie kobiece są bardzo wskazane ;)
Śliczne buciki i czapunia!
OdpowiedzUsuńOj, zanudzaj, zanudzaj.... ;o)
OdpowiedzUsuń( bo właśnie się "przymierzam" do takiej chusty)
a jakie jeszcze Haruni zrobiłaś????
Śliczny jest ten komplecik!!!!
Anka, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńKarmelku, niektóre "powtórki z rozrywki" - z tej cienizny, co ostatnio była pokazywana biała, tylko w innych kolorach. Te pajęczynki ze 100% wełenki naprawdę podobają mi się najbardziej. Ale nawet ich nie uwieczniłam na fotkach. Ale mam też jedną inną - postaram się ją wkrótce pokazać również na modelce :)
Przepiękny komplecik a Twoje chusty są cudowne;)
OdpowiedzUsuńprześliczny komplet, aż che się mieć dziewuszkę
OdpowiedzUsuńSuper! Zatem czekam na zdjęcia :o)
OdpowiedzUsuńSłodziuchny komplecik! Maleńka na pewno będzie zachwycona :)
OdpowiedzUsuńŚliczniutki komplecik:-)
OdpowiedzUsuńAle uroczy ten komplecik! :) Super!
OdpowiedzUsuńtaką piękną czapulkę,to bym chyba sama nosiła :-)
OdpowiedzUsuńbohito ;-)
Bardzo, bardzo dziękuję za wszystkie miłe słowa!
OdpowiedzUsuńambiguity, faktycznie dla dziewczynek jakoś więcej fikuśnych rzeczy można wymyślić, ale chłopcy są wcale nie mniej szczęśliwi z ręcznie wykonanych przez mamusię rzeczy. Przynajmniej do pewnego wieku... ;)
bohito, no to zaczekaj chwilę, aż wrzucę na bloga następny post. A potem czekam na odwiedziny live :)