W przedszkolu większość zajęć prowadzą panie, ale wśród nich był też jeden mężczyzna - Ksiądz Krzysztof, który miał naprawdę bardzo pozytywny wpływ na wychowanie religijne naszego synka. Jesteśmy mu bardzo wdzięczni.
Bransoletką jednak mu nie podziękujemy... Pozostać przy kwiatkach, czy wykombinować coś trwalszego?
No i wykombinowaliśmy. Powstała zakładka frywolitkowa w kształcie krzyża wg wzoru, który na pierwszy rzut oka podbił moje serce.
Pierwszy raz zobaczyłam ten krzyżyk TUTAJ, ale wzór pochodzi STĄD
Materiał: Dość gruba Madeira Chiara nr 10 w trudnym do pokazania na fotkach kolorze buraczkowo-bordowym.
A efekt roku pracy Księdza Krzysztofa z przedszkolakami widać na tym zdjęciu.
Raczej niegrzeczny dotąd, niecierpliwy i marudzący w kościele maluch tak zainteresował się tym, o czym opowiadał Ksiądz Krzysztof, że nawet zamarzył, żeby zostać ministrantem. Tak długo wiercił niedowierzającej mamie dziurę w brzuchu, aż porozmawiałam z Księdzem Proboszczem i zamówiłam przez internet najmniejszą dostępną komeżkę. Od dwóch tygodni wzruszam się widząc naszego 5,5 latka starającego się dorównać starszym kolegom ministrantom.
fantastyczna! oglądałam ostatnio takie szydełkowe, ale ta frywolitkowa zdecydowanie piękniejsza! piękny prezent!
OdpowiedzUsuńjestem dumna z Twojego synka :)
Uroda robótkowych zakładek, to rzecz gustu, ale ich niewątpliwą zaletą w porównaniu z szydełkowymi, jest naturalna sztywność, bez konieczności dodatkowego utwardzania krochmalem, cukrem, czy lakierem itp. W przypadku książkowych wkładek to ważne, że nic się nie będzie przyklejać do papieru.
UsuńNiezwykle mi miło z powodu synka :)
Dziękuję!
O, rety, rety! Uściski dla małego ministranta! Moi bracia też zaczynali służyć w tym wieku, więc nic się mama nie bój. :)))
OdpowiedzUsuńKrzyżyk zrobiłaś prześliczny! :)
Dzięki za słowa otuchy.
UsuńPóki co jest cudnie - mały aniołek :)
I będzie jeszcze lepiej. Oby szybko pozwolili mu dzwonić, podawać ampułki i inne ważne rzeczy. :)))
UsuńAleż się szeroko uśmiecham!!
OdpowiedzUsuńTo uśmiechaj się i pracuj nad synem ;)
UsuńMój miał tyle lat jak już czytał czytania:)gdy Kościelny podstawiał taborecik do ambony już miałam łzy w oczach:) Prezent jak najbardziej trafiony!:) I piękny!
OdpowiedzUsuńViola, na samo wyobrażenie takiej sytuacji czuję wzruszenie! :)
UsuńYou've done a beautiful job with the cross pattern, and I love it in red!
OdpowiedzUsuńFantastyczna jest ta zakładka :) pewnie księdzu również prezent przypadł do gustu :)
OdpowiedzUsuńA synuś faktycznie wygląda jak aniołek :D U nas też takie aniołki służą do mszy :)
Piękny prezent, a ministrant jak się patrzy :-)
OdpowiedzUsuńŚliczny prezent. Wzór jest cudny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Dzielny ministrant! A krzyżyk cudny!!!Piękny prezent dla księdza, ale i nie tylko:)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękna zakładka. Gratuluję najmłodszego ministranta. W mojej parafii o to "stanowisko" mogą ubiegać się chłopcy dopiero po I Komunii Św., a tu miła niespodzianka.
OdpowiedzUsuńzakładka piękna i w fasonie i w kolorze
OdpowiedzUsuń5,5 ? wygląda na zdecydowanie więcej
życzę mu wytrwałości!
Alicjo,
OdpowiedzUsuńPomysłowy i trafny prezent, piękna zakładka:) Ale Ksiądz Krzysztof zasłużył na coś tak wyjątkowego.
A synek na zdjęciu wygląda na starszego niż napisałaś. Pewnie jest dojrzalszy niż rówieśnicy. I taka dojrzała decyzja. Gratuluję
Rzeczywiście fajny wzór. Widziałam go w tej gazecie, ale jakoś nie przykuł mojej uwagi - a tu proszę!
OdpowiedzUsuńVery beautiful cross!!! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na zakładkę dla księdza Krzysztofa!
OdpowiedzUsuńSyn, ministrant! Duma dla mamy!
Widzę, że rozkręcasz się znowu robótkowo Alicjo! Oby Ci czasu nie zabrakło
Mały ministrant prezentuje się wspaniale :) A i zakładka ma bardzo ciekawy wzór :)
OdpowiedzUsuńkrzyżyk jest przepiękny i ten kolor!!! świetny! pomysłowy prezent.
OdpowiedzUsuńZ pewnością będzie to niezapomniany prezent.
OdpowiedzUsuńZ pewnością będzie to niezapomniany prezent.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna zakładka. Podziwiam pani frywolitki
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
www.wloczkiwarmii.pl
śliczny !
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ten wzór krzyżyka i nie dziwię się, że go wybrałaś :) Ksiądz Krzysztof pewnie zachwycony!
OdpowiedzUsuńO ja!!!! majstersztyk!!! ja próbowałam frywolitek...ale na próbach się skończyło...ale ta jest po prostu piękna no i uważam świetny pomysł na podziękowanie dla księdza:)
OdpowiedzUsuńJesli mowa o ksiedzu KRZYSZTOFIE DZIURA to do pani syna bedzie mial dobre podejscie poniewaz sam ma w tym wieku swojego syna!!!! Ma tez kobiete z ktora zyje.... czy taki czlowiek powinnien byc proboszczem ????
OdpowiedzUsuńNie chcę roztrząsać takich tematów tutaj, na blogu dot. rękodzieła.
UsuńAle mogę rozwiać Twoje wątpliwości, szanowny Anonimowy - wspomnianym przeze mnie księdzem jest wspaniały wikariusz ze Straszyna - ks. Krzysztof Borysewicz.
Oj,wydaje mi się,że Krzysztof D. ma sporo starszego dzieciaka. A proboszczem niech sobie będzie wystarczająca znieczulica go już dotknęła kilkanaście lat temu, jak zniknął z Zamościa. Zaścianowość i staropolańskie poglądy sprawiają,że takie osoby jak "Anonim" pieprzą smuty nie patrząc na człowieka tylko jego prywatność. Ehhh ta pieprzona plotkarska natura ludzi na wioskach zabija!!! Aga
UsuńProszę bardzo, gdzie ja trafiłem! ;) Dziękuję za TAKĄ zakładkę. Wyjątkowa zakładka w wyjątkowej księdze - noszę ją w Piśmie świętym ;) Mam nadzieję, że Małemu się jeszcze nie znudziło ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło!
UsuńSerdecznie witam w moich skromnych, wirtualnych progach! :)
Niezwykle mi miło, że zakładka dobrze służy i to w tak szczególnej Księdze.
A Wiktorowi zdecydowanie się nie znudziło. Wręcz przeciwnie - wciąga się coraz bardziej.