Nie mam ostatnio zapału do wrzucania postów na blogu, więc zakurzył się już grubo.
Aż mi głupio, że jestem tak leniwa.
Robótkować robótkuję, tylko z tymi fotami i postami gorzej...
Aż strach się bać co będzie za 2 miesiące+, kiedy zapewne wyskoczy ze mnie trzeci mały skarbik ;)
Przepraszam Was za to lenistwo i bardzo proszę o wyrozumiałość...
W ramach odkurzania chciałabym zacząć od bransoletki koralikowej, która była prezentem dla miłośniczki niebieskości.
Bransoletkę uwieczniłam na zdjęciu na tle serwetki, którą dostałam w prezencie imieninowym od niezwykłej sąsiadki. "Pani Babcia Sąsiadka" skończyła niedawno 90 lat i każdą wolną chwilę poświęca na szydełkowanie. Ma najpiękniej ukwiecony balkon w całym bloku. W ciepłe dni siada wśród tych kwiatów i szydełkuje. Ten widok jest niesamowity, cudowny i niezwykle wzruszający!
Chciałabym kiedyś być tak aktywną babcią. Tylko zamiast szydełka trzymałabym raczej druty lub czółenka :)
Niebieskości to fajna rzecz, pocieszam, że więcej takich leniwych by się znalazło.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Oj tak, ja też lubię niebieskości :)
UsuńOdwzajemniam serdeczności i pozdrowienia!
Fajnie, że znowu jesteś. Zdrówka życzę i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJestem, jestem...
UsuńNa dodatek coraz mnie więcej :D
Uściski serdeczne, Janeczko!
Taka Babcia-Sąsiadka to skarb :)
OdpowiedzUsuńŻyczę radosnego oczekiwania na kolejnego szkraba, a przy okazji twórz dalej takie cudeńka jak ta bransoletka :)
Pozdrawiam
Oj tak, Pani Babcia sama w sobie jest inspiracją :)
UsuńDziękuję za piękne życzenia i gorąco pozdrawiam!
Cieszę się ,że odkurzyłaś bloga. Mam nadzieje, ze odpoczęłaś i zatęskniłaś. Niebieskości ładne a serwetka urocza. Kochana Babcia .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Jak tęsknię, to czytam Wasze blogi :)
UsuńDo zobaczenia i przeczytania!
serwetka piękna, ukłony dla sąsiadki
OdpowiedzUsuńa Tobie sił i zdrówka duuuużo!!!!!!!!!!!
Ta 90-letnia sąsiadka robi takie dziergadełka szydełkowe, że szok!
UsuńZ niesamowicie cienkich nici.
I to bez okularów!
W ub. roku zrobiła nawet obrus na ołtarz.
Ilekroć go widzę w kościele, to nie mogę wyjść z podziwu.
Ukłony przekażę z największą przyjemnością :)
bez okularów ??? szok!!!
Usuńa machnąć obrus to nie taka mała sprawa, tym większe ukłony dla owej pani
pozdrawiam cieplutko
KonKata
Trzymaj się dzielnie Alicjo, już tak niewiele czasu do rozwiązania Ci pozostało:) Babci-sąsiadce życz dużo zdrówka i pokłoń sie pięknie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
Bardzo dziękuję w imieniu swoim i Sąsiadki :)
UsuńNareszcie ;-)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńOby nie wyszło, że następne "nareszcie" napiszesz za pół roku... :)
A gdzie zdjęcie babci wśród kwiatów? Przekaż moje wyrazy podziwu dla Niej :)
OdpowiedzUsuńNie odważyłam się upubliczniać jej wizerunku bez zgody, ale przekazując jej pozdrowienia i życzenia od Ciebie i innych dziewczyn zapytam o tę możliwość. Ona sama i jej prace naprawdę są tego warte!
UsuńFajnie że jesteś, ale oszczędzaj siły bo dla trzech skarbów potrzeba ich dużo :) Niebieskości śliczne, a taką sąsiadkę też bym chciała mieć, mogłabym się dużo nauczyć, a tak to tylko net został
OdpowiedzUsuńGorąco pozdrawiam
Wszystko przede mną :)
UsuńPozdrowienia serdeczne i dla Ciebie, Ewa!
:-D
OdpowiedzUsuń:*
UsuńPiękne prace. Taka babcia - sąsiadka to skarb. Tylko pozazdrościć. Trzymam kciuki za Ciebie i maleństwo.
OdpowiedzUsuńDziękuję za kciuki i miłe słowa!
UsuńA Sąsiadce wczoraj przekazywałam Wasze słowa podziwu. Było jej baaardzo miło - zaprosiła mnie do siebie na sesję fotograficzną, więc jak uda mi się zorganizować czas, to postaram się szerzej opowiedzieć o tej niezwykłej Starszej Pani. Wraz z ilustracjami :)
Aluś, jak się czujesz? Przecież to już miesiąc!
OdpowiedzUsuńBransoletka śliczna, a na opowieść o pani babci czekam