poniedziałek, 5 listopada 2012

Koralikowo w zieleni

Żeby nie było, że moje nadgarstki są kompletnie do niczego, to powiem, że czasami jednak ból nieco słabnie. Wprawdzie żelazko i inne takie są w kolejce pierwsze, to jednak druty/szydełko/czółenko/igła... też czasami się dopchają. W mojej kolejce FIFO nie obowiązuje ;)

I tak na przykład ostatnio w prezencie urodzinowym zrobiłam taki komplecik w morskich odcieniach zieleni:




Poza tym przyznam się do tego, że robię też inne rzeczy:
  1. włączyłam się do KAL'a Lete i praktycznie sporo już mam :)
  2. dziergam dla siebie czarną "Semele"
  3. cieszę się kolejnym, ślicznym rzędem w serwetce Renulka.
Mam nadzieję, że nadgarstki będą się miały ku lepszemu i wkrótce będę miała czym się chwalić ;)

38 komentarzy:

  1. Komplecik śliczny!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładny komplecik.
    Serwetka frywolitkowa bajeczna!!
    Pozdrawiam i życzę zdrowia.
    Beata.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, śliczna.
      Renulek publikuje a ja mam poczucie, że serwetka coraz bardziej mi ucieka ;-)

      Usuń
  3. O matko! Niech już ten ból nadgarstków przejdzie. Też miał kogo dopaść! Nie mógł się przyplątać do kogoś kto "pracuje"nogami :).Komplecik cudny!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słodki komentarz, dzięki, nuta :-)
      Ale tak w sumie chyba nawet tancerze i kolarze potrzebują nadgarstków. Widocznie to, że "romantyzm" dopadł akurat mnie, ma jakiś głębszy sens :-)

      Usuń
    2. Anonimowy6/11/12 14:59

      No i teraz dopiero dotarło do mnie z czego wynika ten "romantyzm"! Twój organizm nasiąkał nim przez całe 4 lata ciężkich nauk w LO z romantycznym patronem!!!!

      Usuń
    3. W takim razie chyba się mickiewiczowsko nastrajałam już w podstawówce :-)

      Usuń
    4. Anonimowy7/11/12 08:34

      ;-) może Fornalska też miała duszę romantyczną?

      Usuń
    5. Ale się uśmiałam :-D
      Najwyraźniej :-)))))

      Usuń
  4. bardzo ładny komplecik życzę dużo zdrowia!! pozdrawiam Basia

    OdpowiedzUsuń
  5. Przede wszystkim zdrówka życzę i ulgi dla bolących nadgarstków:)k
    Komplecik wężowy-cudowny:)
    Pozdrawiam, Marlena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki!
      Mam nadzieję, że obdarowana podziela ten zachwyt :-)

      Usuń
  6. Pięknie wygląda ten komplecik:)) Pozdrawiam cieplutko Viola

    OdpowiedzUsuń
  7. Bóle nadgarstkowe nich idą precz! Ja i mój podziw dla Twoich prac mówimy im stanowcze: NIE!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marta, czuję się kompletnie rozczulona... :-)
      Dziękuję!

      Usuń
  8. Cudne kolorki!
    Życzę zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziwna sytuacja...
      Mariola, ja niczego nie usuwałam!
      Tak mi jakoś smutno z powodu tego znikniętego komentarza...

      Usuń
  10. Komplecik cudny. Ja też bym tak chciała umieć, ale mam słomiany zapał.
    Pozdrawiam i dużo zdrówka życzę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam kursy Weraph.
      Znam Taką Jedną, która zobaczyła mój pierwszy wąż wg Weraph i po tygodniu była w te klocki o niebo lepsza ode mnie. Dziś już nawet nie mam co się porównywać.
      Grunt, to chcieć :-)
      Taka Jedna, ujawnisz się? :-D

      Usuń
    2. No, niech Ci będzie... to chyba o mnie :-D Ale z tygodniem to przesadziłaś... Cały czas coś klecę i nie do końca wychodzi tak, jak bym chciała. A kursy Weraph to podstawa!
      Teraz mam przerwę czapeczkową. Sezon w pełni!
      Śliczny komplecik tutaj wyplotłaś :-) Mi kulki nie wychodzą... zawsze coś sknocę.
      Alu, mam nadzieję, że opanujesz tą wstrętną chorobę i będziesz dalej mogła szaleć z robótkami!!!
      Ucałowania dla Rodzinki!

      Usuń
    3. Nie chyba, tylko na pewno o Tobie!
      Nie będziemy się licytować o dni ;)

      Te kulki, to nie te od Weraph - na mój gust one są zbyt duże na wkrętki. Przynajmniej z koralików TOHO11...

      A co do szydełkowych czapeczek, to przy moim braku zacięcia do szydełka nawet nie będę próbowała Ci dorównać :)
      Pozostanę przy podziwianiu :)))
      Tak trzymać!!! :)

      Usuń
  11. O, żesz! To Ty więcej robisz, niż ja!
    Czy ja też powinnam spróbować koralików na nitce? coraz bardziej mi się podobają. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbować podobno warto wszystkiego :-D
      Ale przyznaję z ręką na sercu, że ta technika mnie nie wciąga. Operuję niezbyt lubianymy szydełkiem, a wcześniej muszę nawlec setki mikroskopijnych koralików. Dla mnie masakra ;-)
      Ale radocha obdarowanych jest tego warta! :-D

      Usuń
  12. Bardzo efektowny komplecik :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Squirrel, Grażyna, bardzo Wam dziękuję! :*

    OdpowiedzUsuń
  14. Cieszę się na Twoją Semele. Mój nabyty wzór czeka już nawet wydrukowany....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha! Moja Semele z nieprzyzwoicie cienkiej włóczki jest już gotowa!
      Tylko czeka na zblokowanie aż dzieci wyzdrowieją i pójdą do przedszkola, bo w ich obecności nie odważę się wyjąć i pudełka ze szpilkami ;)

      Usuń
  15. Śliczny komplet.
    Najbardziej podoba mi się, że są do kompletu dwie pary kolczyków :) Można sobie wybrać, które bardziej w danym dniu pasują do kreacji ;D
    Pozdrawiam serdecznie i czekam na semele :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, bean!
      Faktycznie, tak też było :)
      Te kuleczki są za małe, żebym dała radę wbić w nie dwa kolory, a nie mogłam się zdecydować na żaden, więc zrobiłam dwie pary :)

      Usuń
  16. Pięknie wyszydełkowałaś ten komplecik, a nawet dwa :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki serdeczne Sylwia!
      Moc serdeczności Ci przesyłam!!! :)

      Usuń
    2. Ja również ściskam całą Waszą Czwórkę :-)

      Usuń

Jestem wdzięczna każdemu, kto podzieli się swoimi wrażeniami, emocjami...

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...