wtorek, 19 czerwca 2012

Zabawa z koralikami

Robiąc sobie małe przerwy w supłaniu frywolitkowej serwetki Renulka pobawiłam się trochę koralikami.

A oto efekty tych prac:

Kolczyki dla Bernadki:


Kolczyki dla Martynki:



Bransoletka dla mnie :)
Wzór oczywiście wypatrzony u Weraph (nr 10) - dziękuję!




















Tak czy inaczej frywolitkowa serwetka Renulka pochłonęła mnie na amen. To moja najważniejsza praca ostatnich tygodni. Zostało mi już do zrobienia tylko 10 elementów ostatniego okrążenia oraz pochowanie nitek. Mam nadzieję, że w najbliższych dniach będę mogła się nią wreszcie tutaj pochwalić...

16 komentarzy:

  1. Wszystkie wytwory koralikowe bardzo mi się podobają:)
    Pozdrawiam, Marlena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam poczucie, że to dość prowizoryczne wprawki, ale skoro się podobają, to baaardzo mi miło :) Dziękuję!
      Odwzajemniam serdeczne pozdrowienia,
      Alicja

      Usuń
  2. Kolczyki super modne. Ja szaleję z frywolitkowymi bransoletkami, tylko zmieniam kolory.Za serwetkę Renulka nawet się nie biorę.Tzn. nie wiem czy można ją robić szydełkiem i igłą bo czółenka są dla mnie obce:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno można igłą, bo wiem, że Janeczka tak właśnie robi.
      A, że frywolitki górą, to chwała dla Ciebie! :)
      To największa robótkowa miłość mojego życia :)

      Usuń
  3. aha! widzę, że koraliki też Ci podchodzą :o)))
    trzymam kciuka za serwetkę i nie mogę się doczekać, gdy pokażesz ją całą!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podchodzą - nie podchodzą... czasami daję się sprowokować ;)
      Ale tak serio, to przeważnie szkoda mi na nie czasu.
      Wiesz jak to jest - rodzina, praca, dom... a w robótkach frywolenie, jak się uda, to druty... I gdzie tu znaleźć czas na inne pierdutki?

      Usuń
    2. tia ... jak to mówią: "znam ten ból" :o)

      Usuń
  4. Pięknie!! Sama nie wiem, w co oczy wsadzić ;-))

    Nuta - da się na igle. Konkata tak robiła o ile się nie mylę :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ata, oczy oszczędzaj, a kciuki trzymaj.
      Bo kombinuję jak czas organizować za 3 tygodnie.
      Może jakoś się uda...?

      Usuń
    2. Kombinuj! Ja tam będę 10 dni, chociaż w sumie 9, bo dziesiątego dnia wyjeżdżamy ;-)

      Usuń
  5. Śliczności. Ja też w porywach męczę serwetkę Renulka. Ale mam do zrobienia jeszcze 3 rzędy. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, zwłaszcza 16 i 18 rząd wymagają sporo czasu.
      Ale jak już widać koniec, to energii do supłania przybywa.
      Sama zobaczysz :)
      Janeczko, odwzajemniam serdeczności!

      Usuń
  6. Anonimowy19/6/12 23:04

    nareszcie "szewc" zrobił coś dla siebie :-)
    pozdrowionka
    aga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyszło przypadkiem, nieplanowane, ale cieszę się nią jak dziecko :)))

      Usuń
  7. o sobie człowiek myśli na końcu i to przez przypadek jak napisałaś. Bardzo lubię podziwiać Twoje prace. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aga, spłoniłam się... Bardzo mi miło.
      Ja również bardzo serdecznie Cię pozdrawiam!

      Usuń

Jestem wdzięczna każdemu, kto podzieli się swoimi wrażeniami, emocjami...

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...