Robiąc sobie małe przerwy w supłaniu frywolitkowej serwetki Renulka pobawiłam się trochę koralikami.
A oto efekty tych prac:
Kolczyki dla Bernadki:
Kolczyki dla Martynki:
Bransoletka dla mnie :)
Wzór oczywiście wypatrzony u Weraph (nr 10) - dziękuję!
Tak czy inaczej frywolitkowa serwetka Renulka pochłonęła mnie na amen. To moja najważniejsza praca ostatnich tygodni. Zostało mi już do zrobienia tylko 10 elementów ostatniego okrążenia oraz pochowanie nitek. Mam nadzieję, że w najbliższych dniach będę mogła się nią wreszcie tutaj pochwalić...
Wszystkie wytwory koralikowe bardzo mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
Mam poczucie, że to dość prowizoryczne wprawki, ale skoro się podobają, to baaardzo mi miło :) Dziękuję!
UsuńOdwzajemniam serdeczne pozdrowienia,
Alicja
Kolczyki super modne. Ja szaleję z frywolitkowymi bransoletkami, tylko zmieniam kolory.Za serwetkę Renulka nawet się nie biorę.Tzn. nie wiem czy można ją robić szydełkiem i igłą bo czółenka są dla mnie obce:)
OdpowiedzUsuńNa pewno można igłą, bo wiem, że Janeczka tak właśnie robi.
UsuńA, że frywolitki górą, to chwała dla Ciebie! :)
To największa robótkowa miłość mojego życia :)
aha! widzę, że koraliki też Ci podchodzą :o)))
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuka za serwetkę i nie mogę się doczekać, gdy pokażesz ją całą!
Podchodzą - nie podchodzą... czasami daję się sprowokować ;)
UsuńAle tak serio, to przeważnie szkoda mi na nie czasu.
Wiesz jak to jest - rodzina, praca, dom... a w robótkach frywolenie, jak się uda, to druty... I gdzie tu znaleźć czas na inne pierdutki?
tia ... jak to mówią: "znam ten ból" :o)
UsuńPięknie!! Sama nie wiem, w co oczy wsadzić ;-))
OdpowiedzUsuńNuta - da się na igle. Konkata tak robiła o ile się nie mylę :-)
Ata, oczy oszczędzaj, a kciuki trzymaj.
UsuńBo kombinuję jak czas organizować za 3 tygodnie.
Może jakoś się uda...?
Kombinuj! Ja tam będę 10 dni, chociaż w sumie 9, bo dziesiątego dnia wyjeżdżamy ;-)
UsuńŚliczności. Ja też w porywach męczę serwetkę Renulka. Ale mam do zrobienia jeszcze 3 rzędy. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńFakt, zwłaszcza 16 i 18 rząd wymagają sporo czasu.
UsuńAle jak już widać koniec, to energii do supłania przybywa.
Sama zobaczysz :)
Janeczko, odwzajemniam serdeczności!
nareszcie "szewc" zrobił coś dla siebie :-)
OdpowiedzUsuńpozdrowionka
aga
Wyszło przypadkiem, nieplanowane, ale cieszę się nią jak dziecko :)))
Usuńo sobie człowiek myśli na końcu i to przez przypadek jak napisałaś. Bardzo lubię podziwiać Twoje prace. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńAga, spłoniłam się... Bardzo mi miło.
UsuńJa również bardzo serdecznie Cię pozdrawiam!