czwartek, 22 września 2011

W stylu retro

Czyli drutowego szału ciąg dalszy :)

Tym razem ruda Haruni dla mojej już-nie-rudej siostry Bernadki, a w komplecie - a masz! - "makówka" na "makówkę". Moja ukochana siostrzyczka nie przepada za nakryciami głowy, więc będzie się teraz musiała nagłowić jak to zrobić, żeby nie sprawić mi przykrości nienoszeniem czapki ;)







Wręcz przeciwne podejście do mamusi ma moja ulubiona modelka Martynka, która chętnie skorzystała z okazji, żeby przymierzyć nowe ciuszki. Robione jak na nią, nieprawdaż?





















Czapki robi się całkiem szybko, więc się rozpędziłam i zrobiłam jeszcze dwie.

Jedna, to "poppy" dla Babci. Czapeczka miała być żałobna. Babcia nie lubi dużych ozdób, ale taka "łysa" poppy nie jest ładna, więc z boczku zrobiłam tylko małe "coś" z tej samej włóczki z dodatkiem złotej nitki i doszyłam kilka nie za dużych perełek w złotym kolorze. Mimo licznych prób zdjęcia nie chciały tego wiernie oddać i perełki wyglądają jak cytrynowe cukierki-groszki :/




Druga czapeczka jest z innej bajki. O niej będzie jutro. Do zobaczenia!

7 komentarzy:

  1. super czapki, ja dla mojej mamy muszę zrobić załobną i chyba tez poppy bo tylko to umiem na drutach....

    OdpowiedzUsuń
  2. ambiguity, poppy wcale nie jest najłatwiejszą z czapek, więc umiesz nie "tylko to", ale "aż to"!

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja nie umiem wcale, mogę ewentualnie zrobić krzywy szalik z oczek lewyych i prawych robionych po rządku :D
    Śliczne są!

    OdpowiedzUsuń
  4. Twoje prace są prześliczne!!! Zawsze są tak perfekcyjnie wykonane!

    OdpowiedzUsuń
  5. Komplecik wyszedł fantastycznie! Czapki są super!:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. piękny rudy komplet! wygląda w nim świetnie i siostra i Martynka :) poppy pięknie Ci wyszły i ozdoba na babcinej bardzo subtelna. pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna każdemu, kto podzieli się swoimi wrażeniami, emocjami...

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...