piątek, 6 września 2013

Opaska na uszka

Pamiętam, że kiedy sama chodziłam do podstawówki (lata 80-te) opaski były bardzo trendy.
Ponieważ do ich wykonania wyższa szkoła jazdy w dziedzinie robienia na drutach nie była niezbędna, więc sama robiłam je sobie z przeróżnych resztek włóczek.
Miałam gładkie, ryżowe, ściągaczowe, w paski, z warkoczami, jednobarwne i kolorowe, z wrabianymi nazwami dni tygodnia oraz nazwiskami idoli - np. Agassi ;) Ach, wspomnienia... :D

Po latach posuchy w temacie opasek ostatnio widać je na ulicach coraz częściej.
Sama się jeszcze nie przełamałam, ale postanowiłam zrobić jedną córeczce.
Jesień za pasem, o poranku już chłodno, a w Gdańsku oczywiście trudno o dzień bez wiatru, więc na poranne wyjście do przedszkola byłoby jak znalazł.

I tak przysiadłam wczoraj wieczorem i "trzasnęłam" niebieską z dodatkiem różu. Niebieski, bo ja lubię, a różowy, bo ostatnio Igunia oprotestowuje wszystko, co nie jest różowe.
W ramach oswajania szydełka - kwiatkowa ozdoba :)


22 komentarze:

  1. Bardzo twarzowo. Ślicznie córcia wygląda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękujemy!
      Jak jeszcze będzie ochraniać uszka, to niczego więcej od niej nie oczekujemy :)

      Usuń
  2. Słodki buziaczek ze słodkim kwiatuszkiem. :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. fajowa :) oj nie mogę się doczekać, kiedy moja córcia będzie już na tyle duża,żeby jej takie opaseczki robić :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że dzidzia nie musi być specjalnie duża do opaski, tylko pogodę pewnie trochę inaczej należy interpretować pod kątem ochrony głowy.
      Letnie, cienkie, bawełniane opaseczki dla ochrony samych uszek, to i latem malusieńkie dziewczynki mogłyby na główkach prezentować :)

      Usuń
  4. sKĄD JA TO ZNAM ,ŻE RÓŻOWY KOLOR - INNY NIE! fAJNA OPASECZKA! pOZDRAWIAM!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      Pocieszam się tym, że podobno z tego się wyrasta :)

      Usuń
  5. Śliczna i praktyczna :) Zdobi i grzeje
    Córcia jak widać zadowolona :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Póki co zadowolona, choć po pierwszym ubraniu opaseczka trochę się rozciągnęła i jest luźnawa.
      Muszę coś wymyślić...

      Usuń
  6. Córcia wygląda uroczo w tej opasce. Świetny kwiatek wymyśliłaś. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!
      Psssyt... Taki kwiatek jest jedną z niewielu rzeczy o określonym kształcie, które umiem stworzyć za pomocą szydełka... :)

      Usuń
  7. Śliczna opaska. Córcia wygląda w niej uroczo. Fajnie mieć tak zdolną mamę, która wyczaruje coś z niczego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy za miłe słowa, Małgoś!
      Spąsowiałam... :)
      Najbardziej się cieszę, kiedy mała każe mi obiecać, że jak urośnie, to też ją nauczę robótek.
      Ciekawe jak to będzie za kilka lat... ;)

      Usuń
  8. Piękny komplecik - urocza Igunia w uroczej maminej opasce :-) Buziak od Ciotki Sylwii w sam czubek noska.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy!
      I odwzajemniamy buziaczki dla Cioci!!!

      Usuń
  9. Piękności!Ja tak tylko przysiadłam,a kawa zimna ;)tyle wspaniałości. Frywolitka mnie urzekła:)Dołączam ,pozdrawiam i zapraszam,Iventi

    OdpowiedzUsuń
  10. Hello friend, I have a blog about the arts in general, and Knitting Needle by Tita Carré, already visited?
    I love your blog always has beautiful things
    I'm following you hugs
    http://www.titacarre.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Igunia to już zawodowa modelka ;-) pięknie prezentuje dzieła Mamy.Ładnemu we wszystkim ładnie, a w cudownych opaskach CUDOWNIE ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. szkoda, że mój bąbel nie chce chodzić. śliczna opaska i połączeniu kolorystycznym który bardzo lubię u dzieciaków :)

    OdpowiedzUsuń
  13. chciałam napisać, że nie chce chodzić w opaskach, bo tylko w czapkach by chodziła :)

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna każdemu, kto podzieli się swoimi wrażeniami, emocjami...

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...