poniedziałek, 4 lutego 2013

Coś ciepłego

I znowu mam wątpliwość: kamizelka to, czy sweter?
Dość mało precyzyjnym w definicji słowem jest "pulower", to może to określenie byłoby najbezpieczniejsze?

Jakkolwiek to nazwać - jest miłe i bardzo ciepłe!

Wzór - Grown-Up Cozy od Justyny Lorkowskiej (lete)
   
Wzór Justyny rozpisany jest dla grubszej włóczki, więc po przerobieniu próbki przeliczyłam proporcjami liczbę oczek na potrzeby swojej włóczki.

Włóczka: Alize Cashmira Pure Wool Batik Design  w kolorze cieniowanej oliwki z kremem (3130) - bardzo trudno rzeczywisty kolor oddać na zdjęciach, a jest naprawdę fantastyczny.

Na połączeniu motków kombinowałam jak koń pod górkę, żeby wpasować się w przejścia kolorów. Przez to pasy nie są równej szerokości, ale udało mi się uniknąć nagłych zmian kolorów.
Generalnie bardzo fajnie dziergało mi się z tej włóczki, a efekt jest dość "mięsisty" i lekko elastyczny. Dzięki temu ładnie sweterek dopasowuje się do kształtów ciała.
Jedyne, co mnie w tej włóczce drażni, to kilka maleńkich, źle zafarbowanych  odcinków włóczki, co daje efekt "białych oczek" - pokazałam je na jednym ze zdjęć.
Ale bilans zalet i wad Alize Batik Design i tak w mojej ocenie wychodzi zdecydowanie na plus.

W szufladzie miałam 3 motki tej włóczki i robiąc pulowerek wykorzystałam je do ostatniego centymetra. Wzór lete ma niesamowicie bajeranckie rozwiązanie asymetrycznego wykończenia dołu oraz kieszeni. Chciałam je wydziergać w swoim pulowerku, ale niestety ze względu na ograniczone zasoby włóczki musiałam to sobie tym razem odpuścić. Ale następnym razem... :)

Dla porządku dodam, że w rękach dzierżyłam druty nr 4.

Bez dodatkowych, zbędnych słów chwalę się nowym ocieplaczem... :)










34 komentarze:

  1. Kolorek mi się bardzo podoba :) Dobra robota :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo!
      Mnie też urzekł ten kolor :)

      Usuń
  2. Swietny ten "ocieplacz".I trawa taka zielona:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, dzięki!

      Co do trawy, to 3 dni wcześniej była jeszcze pokryta grubą warstwą śniegu.
      Fotki zostały "pyknięte" w niedzielę.
      A dziś znowu trawka jest przykryta mokrym śniegiem...

      Usuń
  3. Bardzo mi się podoba, a dokładnie chwilę temu zaglądałam do Antoniny, jak się robi swetry na drutach :"od góry".
    Ciekawe zgranie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, w robieniu swetrów od góry można się zakochać :)
      To, jak we frywolitce supłanie serwetki nie z elementów, ale wg wzoru w całości.
      Bardzo lubię takie rozwiązania, bo nie lubię ciąć nici. Wszystko mnie boli, jak mam coś traktować nożyczkami ;)

      Usuń
  4. Swetrootulacz wygląda świetnie :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Dzięki, Ewa :)
      Naprawdę fajnie się go nosi.

      Usuń
  6. Kolorki super i pulowerek prezentuje się świetnie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ślicznie Ci w nim :)
    i kolorek taki wiosenny,
    nie zmarzłaś podczas sesji?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie to samo pomyślałam. Wiosna w pełni! Ale czy nie za zimno na takie plenerowe sesje??
      Mi się podobają te niedofarbowane przebiśniegi.

      Usuń
    2. Alushka, dzięki za komplement!

      Zmarznąć nie zmarzłam, bo sesja była ekspresowa, temperatura jakieś +4 st.C, a ten sweterek jest naprawdę bardzo ciepły.

      Bryzeida, fajnie, że chociaż komuś się to podoba.
      Mnie nadal nie...
      Za to zachwyca mnie skojarzenie tych punktów z przebiśniegami :D

      Usuń
  8. Bardzo ładne to "coś", i ślicznie w "tym" wyglądasz :)
    Gorąco pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Super! bardzo mi się podobasz w tym wdzianku!

    OdpowiedzUsuń
  10. świetne to wdzianko :) szkoda tych białych kropeczek na sweterku, ale chyba widać je dopiero z bliska, prawda? :)

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci, Kasiu!

      No niestety - jasne punkciki jednak rzucają się w oczy.
      Kilka nierobótkujących osób, którym pokazywałam sweterek, zadawało pierwsze pytanie "a co to tutaj jest?" wskazując na punkciki.
      Po komentarzu Bryzeidy mam już odpowiedź, że to przebiśniegi ;)
      Jedyny szczęśliwy układ jest taki, że te przebarwienia trafiły pod biust, więc często się kryją w cieniu ;)

      Usuń
  11. Pulowerek jest śliczny i budzi wiosenne skojarzenia, a że krajowa wiosna nie od razu wybucha upałem - to na pewno szybko się przyda :-)
    Niech się radośnie zieleni!!!

    OdpowiedzUsuń

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Nie od razu wybucha upałem"
      Taaak.
      Jak na załączonym za oknami obrazku...

      Usuń
  12. Uwielbiam melanże :D Pulowerek wyszedł pięknie - podziwiam za wytrwałe dopasowywanie koloru :) Dziękuję za miłe słowa o serwetce:) i pozdrawiamy z Poznania :) Czekamy aż się znowu pojawisz u nas :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, Uchomisia, tęsknię już za Wami jak nie wiem co! :)

      Usuń
  13. Przepiękna robota, a do tego cudny kolor. Pozdrawiam AGA.

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny - twarzowy kolor i wzór. A jaką piękną wiosnę macie tej zimy ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!
      Co do pogody - było - minęło :(
      Za oknami znowu biało...

      Usuń
  15. Ja też uwielbiam robić sweterki od góry :)
    Twoje wdzianko prezentuje się wspaniale :) Troszkę szkoda, że zabrakło włóczki... ale i tak baaardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam pod koniec dziergania swojego, jak oglądałam Twojego pasiaczka, co to się nie mechaci.
      Mam nadzieję, że kiedyś będzie mi dane zobaczyć go live :)

      Usuń
    2. Aż chce się zanucić Grechutę "...wiosna, wiosna...". Uwielbiam wszelkie odcienie zieleni i oliwki. Bardzo praktyczne wdzianko doskonałe do noszenia właściwie przez 3/4 roku ;-)

      Usuń

Jestem wdzięczna każdemu, kto podzieli się swoimi wrażeniami, emocjami...

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...