wtorek, 18 października 2011

Serwetka wg Renulka - po czterech okrążeniach

Czy jest jeszcze ktoś, kto:
  • umie frywolitkować,
  • posiada trochę kordonka i dwa czółenka,
  • może wygospodarować kilka godzin w tygodniu,
  • lubi frywolne ozdoby w swoim mieszkaniu lub chciałby podarować taką ozdobę w prezencie
i jednocześnie nie zaczął/zaczęła wspólnej zabawy z Renulkiem?

Jeżeli tak, to chciałabym z całego serca zachęcić do tej zabawy :)

Renulek jest bardzo pomocna w przypadku problemów, pokazuje instrukcje na blogu, udziela też indywidualnych porad.
Poza tym łatwiej jest motywować się do systematyczności, kiedy rytm nadaje Renulek, a cała masa koleżanek za nią próbuje podążać. Jest super, sprawdźcie same/sami :)

Wiem, że na moim blogu ze względu właśnie na frywolitki gości bardzo dużo dziewczyn z Korei Południowej. Jest mi z tego powodu niezwykle miło. W tym miejscu chciałabym Was zaprosić również do Renulka. Może dołączycie również do naszej zabawy? Zapraszamy serdecznie i Koreanki, i Amerykanki, i Włoszki i osoby ze wszystkich zakątków świata!

Nawet się nie obejrzycie, jak nadejdą Święta Bożego Narodzenia, a wtedy gotowa serwetka może być pięknym prezentem dla kogoś bliskiego. Ja już wiem komu podaruję swoją :) Póki co wygląda tak:




Przyznaję, że nie jestem miłośniczką pikotek, więc pośrodku trochę zredukowałam ich liczbę. Teraz robię na bieżąco, więc boję się redukować, żeby nie okazało się, że mi ich zabraknie ;)

Działam Aidą 10 w kolorze ecru (nr 926). Odwykłam już od pracy z tak grubą nicią, ale robiłam z niej kiedyś frywolitkowy bieżnik i zostały mi jeszcze ze 3 motki, więc muszę je jakoś spożytkować.

Do zobaczenia u Renulka!

17 komentarzy:

  1. ooo!!! jaką masz już piękną serwetkę:)
    dopiero wtorek a Ty masz wszystkie 4 okrążenia wysupłane!:) ... a ja nawet jeszcze nie zaczęłam 4 okrążenia

    OdpowiedzUsuń
  2. Szybka jesteś Woalko, ślicznie wychodzi.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Brawo Woalko, pięknie Ci idzie. Ja jeszcze nadal na etapie po 3 okrążeniu, ale może jutro się zabiorę za czwarte.

    OdpowiedzUsuń
  4. cudnie wygląda..pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. ależ szybka jesteś !
    wychodzi pięknie

    OdpowiedzUsuń
  6. Wychodzi cudowna serweta.
    Szkoda, że nie mam czasu na tę zabawę, ale śledzę Wasze postępy. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki, dziewczyny!
    Zabrałam się za to od razu pierwszego wieczoru, bo boję się, że jak odpuszczę systematyczność, to przy zwiększeniu obwodu nie nadążę i odpadnę ;)
    Muszę przyznać, że wciąga mnie to maksymalnie.
    A Was?

    OdpowiedzUsuń
  8. Piekna!
    ja jeszcze nie zaczelam ostatniego okrazenia, czas musze jakos rozciagnac... albo spac przestac :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Mmm, świetnie wygląda. Muszę się spiąć i nadrobić swoją, niestety muszę najpierw upolować odpowiednią nić bo, chyba jako jedna z nielicznych, robię to w kolorach :) choć przyznaję bez bicia, że klasyczna biel i beż są bezkonkurencyjne.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale jesteś szybka! Ja jeszcze nie zaczęłam czwartego okrążenia - za to zgadzam się z Tobą, że teraz będzie coraz trudniej utrzymać się w czasowych ramach z każdym nowym rządkiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pięknie Ci wychodzi :o)

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczna Twoja serwetka!Ja wczoraj zaczęłam czwarty rządek/supłam igłą/.Cięzko o systematyczność jak sie robi jednocześnie kilka rzeczy.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. O matko...jakie piękne..ja na razie ostrożnie próbuję małe formy (kolczyki, bransoletki). Nie wiem czy mi starczyłoby cierpliwości do takiej serwetki:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dzięki, dzięki...
    U mnie też bieda z czasem, bo wiecie - praca, małe dzieci... ale ta serwetka tak mnie wciągnęła, że traktuję ją absolutnie priorytetowo.

    agadzieje, u mnie było zupełnie odwrotnie :) Moja przygoda z frywolitką zaczęła się właśnie od serwetek. Popełniłam nawet spory bieżnik zanim odważyłam się po prawie 2 latach na próby z biżuterią. Tak więc odwagi!

    OdpowiedzUsuń
  15. Ojej! A jak to się stało, że ja tyle nowych postów u Ciebie przegapiłam? Same śliczności! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dzięki, Koroneczko!
    Chyba po prostu ostatnio częściej widywałyśmy się u Ciebie ;)

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna każdemu, kto podzieli się swoimi wrażeniami, emocjami...

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...