Robótkowo ostatnio działam bardzo aktywnie, ale to ciągle prawie takie same czapki "poppy", więc nie chcę się tutaj powtarzać i w kółko o tym samym nawracać ;)
W międzyczasie pojawiają się jednak małe przerywniki. Jednym z nich jest nie-wiadomo-co, czyli pojemnik na jesienne skarby syneczka, który ostatnio przynosi ich mnóstwo z każdego spaceru. Niestety, żyjemy w ciągłym stresie, że młodsza siostrzyczka w ferworze poszukiwania zębów może połknąć któryś z tych skarbów. Postanowiliśmy więc zorganizować na nie specjalne miejsce. Aby połączyć przyjemne z pożytecznym:
- zdecydowałam się pojemnik wydziergać,
- wykorzystać do tego bardzo, bardzo stare resztki włóczek, które "chyba są wełniane",
- poćwiczyć posługiwanie się szydełkiem, które bywa bardzo przydatne i dojrzałam do tego, że warto się z nim zaprzyjaźnić.
Pojemnik wydziergałam.
Z szydełkiem bardziej się nie pokochałam, ale przynajmniej pomachałam trochę jakieś ścisłe sploty :)
Wełna okazała się inną włóczką, albo przynajmniej wełną z domieszką, bo w praniach się nie sfilcowała w sposób mnie satysfakcjonujący. Dlatego po wyschnięciu na garnku dodatkowo spryskałam całość lakierem w sprayu. Efekt dziwaczny i niezamierzony: pojemnik jest nieco sztywniejszy, ale wygląda jak pokryty rosą.
Bardzo fajny!!!
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł!!! Mnie się bardzo podoba. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPojemniczek bardzo mi się podoba. Dobry pomysł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Świetny pojemnik.. i Ty mówisz, że do końca nie pokochałaś się z szydełkiem..Dziewczyno- nie jedna chciałaby zapałać taką miłością do niego:) i jaki równiutki wyszedł- z tym naciąganiem na garnek to fajny pomysł:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się, świetny. podoba ten pojemnik na drobiazgi
OdpowiedzUsuńPięknie się przyjaźnicie - oby przyjaźń trwałą dalej, skoro jej owoce są tak udane.
OdpowiedzUsuńPojemniczek wyszedł bardzo fajny - jest z rodzaju tych robótek, jakie lubię: technika wykorzystana w sposób niekonwencjonalny :)
OdpowiedzUsuńAlicjo, a może sposobem na polubienie się z szydełkiem mogłaby być szydełkowa biżuteria? Formy małe, a jaka radocha :)
Cuda istne tu tworzysz!!!! Pojemniczek jest genialny, a frywolitkowe kolczyki skradły moje serce.
OdpowiedzUsuńZostanę już u Ciebie, bo mi się tu bardzo podoba :)