Napatrzyłam się na blogach na wiele ślicznych prac szydełkowych i mnie wzięło.
Bo ja kocham druty od 30 lat, frywolitki od 3, ale za to miłością niezwykle namiętną... i nie umiem nic na "sz". Z szydełkowania to tylko łańcuszek. A z szycia brzegi kocyka mogę obrzucić. Albo pościeli. To by było na tyle.
Tymczasem Igunia potrzebowała wiosenną czapeczkę, jakąś przewiewną. Ceny tych sklepowych kładą na łopatki, a to naprawdę nic zachwycającego. Już chciałam wziąć do ręki druty... ale jeszcze coś mnie tknęło, żeby poszperać w necie. Weszłam na YouTube i już wiedziałam, że mam pretekst, żeby spróbować szydełka.
Tak powstał pierwszy w moim życiu wyrób szydełkowy. Fajnie było, bo w porównaniu z frywolitkami wyrób powstaje piorunem :)
Materiał: biała Diva Alize - turecka mikrofibra, super miła w dotyku.
Robiłam szydełkiem nr 3.
Modelka nie była zachwycona, że ma pozować, więc nie zechciała obdarować nas uśmiechem. Wręcz przeciwnie. Dobrze, że języka nie pokazała ;)
Przepraszam za jakość zdjęć, ale mój aparat fotograficzny padł na dobre i pozostaje mi wykorzystanie telefonu.
To pierwszy wyrób?? No nie wierzę! Ściemniasz koleżanko! Przecież to mistrzostwo!
OdpowiedzUsuńAta, nie żartuj sobie ze mnie :)
OdpowiedzUsuńNie wierzę, żeby szydełkowanie było aż tak łatwe.
W sumie nie wiem co robiłam, bo uczyłam się z amerykańskich filmików na youtube...
Zrobiłaś śliczną czapeczkę aż się nie chce wierzyć, że to pierwszy wyrób.
OdpowiedzUsuńGrahasil, bardzo dziekuję.
OdpowiedzUsuńNaprawdę jest pierwszy poza łańcuszkami w bliżej nieokreślonej przeszłości.
Tak sobie myślę, że chyba po prostu łatwo jest się nauczyć szydełka, kiedy zna się druty.
I odwrotnie. Znasz Karmelka? Oczy mi z orbit wychodziły jak szybko piękne rzeczy na drutach tworzyła praktycznie od samego początku.
I wish Google translator worked better. But the cap is lovely and this baby is absolutely gorgeous!!!
OdpowiedzUsuńdobrze, że jest daleko, bo jak bym wzięła na ręce, jak bym wyściskała!!! :o))
OdpowiedzUsuńa czapka jest śliczna, od niej już tylko kroczek do kapelutka :o))))
Szydełkowe wyroby powstają dużo szybciej od drutowych. Czapeczka i modelka przeurocze. Bierz się za szydełko, bo warto
OdpowiedzUsuńNo widzisz i dałaś radę. Czapeczka udana a córeczka cudna. Moja mama powiedziałby, że taka do schrupania. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTaka modelka to i język może pokazywać. A co tam! :D
OdpowiedzUsuńNo i gratuluję pierwszych dzierganych szydełkiem oczek. Oby tak dalej!
Woalko nie wierzę, że to Twoje pierwsze szydełkowe dzieło :) A le wierzę, że nie ostatnie :) A Igunia jest przesłodka :D wymarzona synowa :D
OdpowiedzUsuńIle miłych słów tu znajduję... Dziękuję!
OdpowiedzUsuńMichelle, thank you!
Poranna - szkoda, wielka szkoda, że jesteś daleko! Choć w sumie to nie aż tak daleko :)
we_st, fakt, szydełko ma swoje zalety, ale takiej "chemii" jak do czółenka, to nie czuję...
Janeczko, i ja Cię pozdrawiam! Dałam radę, choć zapału na razie do dalszych działań nie czuję.
Koroneczko, dzięki za gratulacje. To Ty jesteś największą przyczyną mojego szydełkowania. W jakimś komentarzu napisałaś mi ostatnio "to się naucz" i weszłaś mi na ambicję ;P
Beti, naprawdę pierwsze! Pewnie nie ostatnie, ale nie tak od razu. Stęskniłam się za czółenkiem.
Specjalnie dla Ciebie postaram się wychować Igę na dobrą synową :)))
Gratuluję debiutu szydełkowego :) i jak widzisz, nie taki diabeł straszny...
OdpowiedzUsuńCzapeczka ślicznie prezentuje się na małej modelce :D
Niunia wygląda prześlicznie w tej uroczej czapeczce! Jesteś pewna, ze wcześniej nie szydełkowałaś? Może zapomniałaś od nadmiaru rodzicielskich obowiązków?:)
OdpowiedzUsuńNo ja też chciałam napisać, że trudno uwierzyć, że to pierwsze dzieło szydełkowe. Miłość do szydełka przyjdzie prędzej czy później, jak tylko dobrze "przyrośnie" Ci do ręki. ania_b
OdpowiedzUsuńSuper :) Gratuluję pierwszego sukcesu :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna :)
Dziękuję!
UsuńChoć zapału do szydełka od tamtej pory mi nie przybyło ;)
Córeczka jest już jakieś 1,5 roku starsza, a większej wersji czapulki do tej pory nie zrobiłam... Wstyd! :)
W sumie od czegoś trzeba zacząć swoją przygodę z szydełkowaniem. Najważniejsze, że maluszkowi się podoba :) Ja również zaczynam szydełkować z włóczką https://alewloczka.pl/pl/c/Drops-Cotton-Light/38 lecz wszelkie testy i przymiarki będą robione na mężu :)
OdpowiedzUsuń