poniedziałek, 27 lutego 2012

Wąż z koralików

W sierpniu, kiedy wpadłam na spotkanie robótkowe do gościnnych poznanianek, miałam przyjemność poznać osobiście Weronikę (Weraph). Uczyła dziewczyny tworzenia sznurów koralikowych. Sama wówczas nie byłam przygotowana na to szkolenie pod kątem narzędzi i materiałów, ale ziarno zostało posiane.
Od czasu, kiedy znalazłam jej szkolenia w postaci plików *.pdf kompletowałam już tylko odpowiednie koraliki i szukałam czasu w napiętym harmonogramie.
I tak w miniony weekend wyplotłam pierwszą bransoletkę, która pod postacią prezentu imieninowego powędrowała na rękę koleżanki.

Baaardzo mi się spodobało. O dziwo - przy tej pracy wcale mi nie dokuczał mój szydełkowstręt ;) Nawet pomimo to, że nie mam szydełek za wiele, a najwłaściwsze było za cienkie i przekłuwało czasami nić. Bawiłam się przy tym wężu rewelacyjnie!



Obdarowana solenizantka ma na imię Agnieszka. Jej imieniny minęły ponad miesiąc temu - na tę okoliczność miałam przygotowanego ślimaka (półkulka pośrodku kwiatka również jest wypleciona z koralików).
Jednak z racji zmiany pogody na bliskowiosenną przygotowany prezent zaliczył coś w rodzaju dewaluacji, więc wyplotłam i dodałam bransoletkę. Uśmiech Agnieszki - bezcenny :)

35 komentarzy:

  1. Podoba mi się. Sama wiem, że na pewno nie podejemę prób zrobienia czegoś podobnego - sama myśl o ilości małych elementów do ogarnięcia powoduje mój zawrót głowy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie byłoby tak źle :)
      Wystarczy zatrudnić kogoś do nawleczenia tych koralików na nitkę, a później masz już wszystko w jednym kawałku ;)

      Usuń
  2. ta czapa w Twoim wydaniu mi się ogromnie spodobała :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna bransoletka! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Hihi.... Może T masz wybiórczy ten "szydełkowstręt"?
    Bransoletka prześliczna! Na pewno sprawiła ogromną radość :o)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj, zgubiłam literkę. "Ty" miało być.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie zauważyłam :)
      Chyba masz rację - wybiórczy jak nic! ;)

      Usuń
  6. Piękności. A na to koralikowanie uważaj bo bardzo uzależnia. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Janeczko, teraz naprawdę mam już szlaban na wszystko inne i muszę zrobić ten planowany wianek.
      U Ciebie jest już całą kolekcja! :)

      Usuń
  7. Bransoletka i czapka prześliczna!!!Pozdrawiam cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. śliczna bransoletka, a czapka przyda się i jest bardzo ładna :)) pozdrawiam cieplutko Viola

    OdpowiedzUsuń
  9. No zobacz, a mnie te węże nie wciągnęły :( chyba też mam wybiórczą miłość do szydełka ;)
    Bransoletka jest śliczna :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha :) Tak, tylko skrajnie inna wybiórczość nas cechuje :)))

      Usuń
  10. Ślicznie wyszła bransoletka:-) Czapka też super:-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Anonimowy27/2/12 13:46

    ciezę się,że imieninowa herbatka była spóźniona,bo dzięki temu do "ślimaka" dołączył "wąż" (na żywo wygladający jeszcze lepiej niż na zdjęciu):-)

    jeszcze raz ogromne dzięki

    odarowana solenizantka :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Och jaka piękna :))) Ja wstrętu do szydełka nie mam ale do nawlekania takich drobiazgów...brrr. Choć może takie piękności sprawią że się przełamię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt - igła była za gruba, ale potraktowałam końcówkę nici lakierem do paznokci i nawlekało się całkiem sprawnie :)

      Usuń
  13. To Twoja pierwsza bransoletka? Az sie wierzyc nie chce!!! Gratulacje!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwsza i nawet obeszło się bez prucia ;)
      Kurs Weroniki jest naprawdę dobry!

      Usuń
  14. teraz to już muszę znaleźć czas na jakieś spotkanie, bo czego jak czego, ale węży chciałabym się nauczyć! A czapa śliczna!

    OdpowiedzUsuń
  15. Brawo, piękne początki - no to Cię wciągnęło, niechybnie, bo tak to jest z koralikami. A ślimak cudny - no normalnie muszę taki zrobić, mimo ciepełka na zewnątrz.

    OdpowiedzUsuń
  16. Niesamowity koralikowy wąż...nie pojmuję jak to się robi, że te malutkie kuleczki tak się ładnie układają..piękna bransoleta:) i czapa też fajna...a powiem Ci, że Agnieszki tak mają, że ich uśmiech jet bezcenny ;p;p

    pozdrawiam
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie wiem czy przypadkiem już tam nie zaglądasz, ale zerknij do Celeste:

    http://lesmaillesdeceleste.blogspot.com/2012/02/bonnet-col.html

    a propos twojej akcji NIE dla weryfikacji.

    Wąż śliczny, to jedna z rzeczy, której sobie odmawiam... bo nie można umieć wszystkiego - tak jak nie pozwalam sobie nawet zerknąć na frywolitki. Boję się, że musiałabym przestać jeść, żeby wygospodarować jeszcze czas na coś nowego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak - przeciwnicy wszystkich krajów - łączcie się! ;)
      Bloga nie znałam. Dzięki za linka, jest świetny!

      A co do Twoich uników, to koraliki jestem w stanie zrozumieć, ale unikanie frywolitek?!?!?!? Toż to umartwianie się! I po co?
      Bryzeida, mam ogromną nadzieję, że przyłożę swoje 3 grosze do tego, żebyś została zarażona nieuleczalną manią frywolitkową, która jest najcudowniejszym uzależnieniem, jakie może się człowiekowi przytrafić :)

      Usuń
  18. :) Ciesze się ze mogłam się przyczynic do poszerzenia twoich robótkowych horyztontow;) I zwalczyć... szydełkowstręt;) Wężowidło boskie, uważaj bo wpadniesz w sidła zarazy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już jestem śliwką w kompocie! ;) Teraz przymierzam się do kulek :)
      Korzystając z okazji - raz jeszcze dziękuję!

      Usuń
  19. Piękny:)
    Chodzi za mną takie coś od dawna.
    Niestety za diabła nie mogę otworzyć tego pliku pdf.
    Mój komp twierdzi że to same wirusy i mnie nie dopuści.
    Czy w wolnej chwili zechciała byś podesłać mi to na maila?
    marzena@police.pl
    Pozdrawiam Lacrima

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne!
      Cała przyjemność po mojej stronie :)
      Powodzenia!

      Usuń
  20. bransoletka jest przecudna!!! trochę mnie korci - tylko ja i szydełko??? hmmmm... przecież to strasznie dużo roboty... i nie wiem gdzie się kupuje koraliki w takich ilościach???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Soniu, akurat Ty masz to szczęście, że masz mistrzynię blisko :)
      Proponuję Ci wejść tutaj i umówić się na poznańskie spotkanie, na którym będzie również Weraph: http://maranciaki.pl/forum/viewtopic.php?t=4597&postdays=0&postorder=asc&start=1975. Być może będzie miała też odpowiednie koraliki, a nitkę i szydełko w pasmanterii bez problemów dostaniesz.
      Tylko, że następne spotkanie dziewczyny planują na 24.III. - nie jestem pewna, czy ten termin będzie Ci pasował... ;)

      Usuń
    2. Alu, prawda, ten weekend akurat niespecjalnie mi pasuje :-) zresztą - jeżeli się zabiorę, to nie będę czekać tak długo... najwyżej mi nie wyjdzie... w końcu nie jestem taka zdolna jak Ty w te klocki :-) podziwiam kiedy Ty na to jeszcze znajdujesz czas...
      uściskaj od nas Męża i Dzieciaczki!!!

      Usuń
  21. Alu mistrzostwo swiata. Przepadlaś. Janeczka daleko a Ty tak blisko. Zapisuje sie na korepetycje. Ja szydelku uwielbiam, ale te Wasze dziela tylko podziwiam. A ta cudna czapeczka ma nową wlaścicielkę. Niech dobrze sie nosi. Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  22. dzień dobry :)
    też wyszydelkowuje takie weze...jak na razie tylko ten jeden wzor. Ale mam problem z dostaniem do nich polfabrykatow a konkretnie tak "pokaznych" koncowek-gdzie je kupujesz? chcialabym "dorabiac" rowniez kolczyki kulkowe do kompletu do moich bransoletek...niestety nie umiem. Bardzo podoba mi sie Twoj blog-znalazlam go na pewnym forum konkursowym, bo niesamowita ze mnie konkursiara. Pozdrawiam Eliza (melange5@wp.pl) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eliza,
      Mam małe doświadczenie w tego rodzaju wężach, więc nie szaleję z zakupami końcówek w sklepach internetowych, tylko z gotowym "wężem" lecę do Koralium, który w Gdańsku mam na Lendziona i coś dobieram.
      Powodzenia w konkursach! :)

      Usuń

Jestem wdzięczna każdemu, kto podzieli się swoimi wrażeniami, emocjami...

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...