piątek, 10 lutego 2012

Rękawiczki Wiktorka


Jeszcze jesienią panie w przedszkolu poprosiły, żeby dzieci miały rękawiczki z jednym palcem.
Zrozumiałe :) Ale w szufladzie Wiktorka same pięciopalczaste... No to mama - do dzieła!

Chciałam, żeby były ciepłe, wełniane. Zbyt bogate moje szufladowe zapasy wełny nie są, ale ulubiony niebieski w wersji modrak synek zaakceptował.
Podczas przymiarek tak mu się spodobały, że poprosił o jeszcze jedne, dla najlepszego kolegi - Adasia. No więc musiałam je oznaczyć pierwszymi literkami imion. Adasiowych nie zdążyłam uwiecznić na fotkach.

I wszystko było super, synek uwielbiał te rękawiczki, dopóki nie wyprałam ich ostatnio w zbyt wysokiej temperaturze. Oczywiście pięknie się sfilcowały i skurczyły :) Ale za to są jeszcze cieplejsze! Szkoda, że za małe...

Co tam - tej modrakowej wełenki mam jeszcze sporo, więc ciach! Wydziergałam czym prędzej za duże rękawiczki, które od razu zapakowałam do pralki w celu sfilcowania. Teraz mam nadzieję, że Wiktorek te nowe, serduszkowe będzie lubił nie mniej, jak te poprzednie, z literkami.






12 komentarzy:

  1. Ślicznie wyszły.
    Ale najważniejsze że maluchom się podobają:)
    Pozdrawiam Lacrima

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ Ty masz pomysły! Śliczne są. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. rękawiczki sa świetne, ja mojemu maluchowi tez zrobiłam z jednym palcem bo są cieplejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super wyszły... pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Super!!!
    No widzisz... torebka nie chciała się sfilcować a rękawiczki od razu się udało. Nawet, jeśli to był przypadek :o)
    Dobrze, że teraz będzie miał takie "grubaski" na dłoniach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Filcuje się nie to, co potrzeba.
      Ale przy okazji pomyślałam o stworzeniu takiej wesołej, wiosennej torebki z tej modrakowej włóczki. Może dodam jakieś np. żółte ozdoby i wyjdzie coś w miarę fajnego...? Pomysły kiełkują :)

      Usuń
  6. No świetne są !!!
    Te z serduszkiem są przeurocze ;)
    Pozdrawiam Lenorek

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki, dzięki, dzięki za wszystkie miłe słowa :)
    Wiktor jednak nie jest zachwycony tymi serduszkami. Podobno jak miał literki, to nie pomylił z rękawiczkami Adasia, a teraz może się to zdarzyć. Nie jest ważne, że obaj mają rękawiczki na sznureczkach w kurteczkach, i że te Adasia mają literki "A" :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zabieram się za wełnianą sukienkę, ale nie zamierzam jej filcować... dodam jeszcze trochę oczek do obwodu... Gdyby nie dzieci miałybyśmy kupę czasu, żeby robić... tylko dla kogo by wtedy robić. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Torebka to świetny pomysł!!!
    I włóczka już Cię nie zaskoczy :o)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ładny kolorek. I super pomysł by zrobic większe i sfilcowac - szkoda, że nie wpadłam na to sama jak robiłam te przaśne z własnej wełenki, a przecież juz doświadczenie mam - kiedyś uprałam tylko co wydziergane kapciuszki Judyty, niestety też były za małe po wyjęciu z pralki.

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna każdemu, kto podzieli się swoimi wrażeniami, emocjami...

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...