Niedawno miałam fazę i masowo robiłam "poppy", a teraz padło mi na "ślimaki". Obdzielam nimi na potęgę znajomych i rodzinę :)
Ślimaki są łatwiejsze i robi się je naprawdę szybciutko.
Poza tym rewelacyjnie układają się na głowie, dopasowują się tam, gdzie trzeba. Idealne rozwiązanie dla dziewczyn, które noszą koczki czy kucyki. Polecam!
W załączeniu jeden z tych "ślimaków", tym razem przyozdobiony dużym kwiatkiem i złotymi perełkami. Kwiatek powstał w ramach mojego zaprzyjaźniania się z szydełkiem, ale ta przyjaźń jakoś rodzi się w wielkich bólach :/
Śliczna :) i jaka twarzowa. Milena
OdpowiedzUsuńintrygują mnie takie czapki :)
OdpowiedzUsuńA mój ślimaczek powstawał w swoim, ślimaczym tempie :o) Ale na Wigilię zdążyłam ;o)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wygląda taki dwukolorowy i świetnie wyglądasz w tej czapce!!!
A można prosić o opis takiego "ślimaka:?
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa!
OdpowiedzUsuńMilena, czapka jest dla sąsiadki Babci Antosi, tylko na chwilkę ją pożyczyłam do zdjęcia, przed wysłaniem paczki... Ja na co dzień paraduję w swojej czarno-grafitowej :)
Karmelku, to pogoń tego swojego ślimaka, żeby czym prędzej zawędrował do fotografa i dawaj go na bloga!
Wszystkim zaintrygowanym i chcącym spróbować jak szybko im pójdzie ślimaczenie obiecuję, że proces powstawania następnego ślimaka uwiecznię na fotkach i z opisem dam na blogu. Dziś zamierzam wrzucić na druty kolejnego ślimaka, więc po weekendzie post powinien się pojawić.
bardzo twarzowa
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Piękny ślimaczek! A dwukolorowa wersja taka... harmonijkowo-harmionijna :D Ha, to i ja czekam niecierpliwie (bo cierpliwa jestem dopiero jak już coś robię:) na opis ślimaczenia!
OdpowiedzUsuńRobiłam z resztek włóczki, i ta wersja połączenia kolorów wydała mi się najwłaściwsza. Cieszę się, że przypadła Ci do gustu :)
UsuńWbrew obiegowej opinii przynajmniej w moim przypadku weekend, czyli czas pt. "Rodzinka w komplecie" nie sprzyja robótkom ręcznym, ale zrobię co w mojej mocy, żeby opis powstał jak najwcześniej.
Dla niecierpliwych - szukajcie w necie. Ja też z takich korzystałam. Nie pamiętam gdzie, ale fotki były tylko wyrobów gotowych.
Coś znowu dzieje się z Bloggerem :(
OdpowiedzUsuńZnika link "dodaj komentarz" :(
Ledwo go teraz złapałam zanim strona załadowała się do końca i link zniknął.
ŚLICZNA CZAPKA!
OdpowiedzUsuńMam wielką ochotę na "ślimaka", ale w planie jeszcze jedno "poppy" i może wtedy... . Ciekawie wygląda ten wzór w dwóch kolorach. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŚliczna czapka:) Niecierpliwie czekam na opis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękny ślimak, ja nie umiem tak robić ślimaka dwoma kolorami. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAsiu, specjalnie dla Ciebie w opisie dodam małe info jak to zrobić. Okaże się to prostsze, niż Ci się wydaje, zobaczysz sama :)
Usuńpięknie Ci w niej! i fajny efekt daje zmiana koloru włóczki w zagłębieniach :-)
OdpowiedzUsuńnooo! śliczna! i kwiatek szydełkowy super pasuje :))
OdpowiedzUsuńU mnie dopomina się o frywolitki, a sama co? Sztrykuje! ;>
OdpowiedzUsuńAczkolwiek trzeba przyznać, że dobrze jej to wychodzi. :)
Taki sezon, że ludzie jakoś bardziej cieszą się z czapek i szalików, niż z koronek :)
UsuńAle frywolić też frywolę - serwetka Renulka jest na tapecie w każdej miniwolnej chwili. Ale zaległości jeszcze mam, więc jej nie poganiam ;)
To pokaż, ile jej masz. ;>
OdpowiedzUsuńWalczę na ostatnim okrążeniu, więc jak skończę to z ulgą pokażę co wywalczyłam :)
UsuńŚwietna, i już wiem czym się taka jedna koleżanka zachwyciła ;-)
OdpowiedzUsuńWitam ..Pani Alicjo,robie tez na drutach ,prosze mi powiedziec czy ta czapke slimaka zaczyna sie od jednego oczka i potem dodaje czy nabiera sie tyle ile potrzeba i przerabia na krztalt prostakata...Prosze wybaczyc ale nie wiem jak zaczac...Prosze o rade...Grazyna...Zapraszam na mojego bloga...galeriamangra.blogspot.com.
OdpowiedzUsuńkırklareli
OdpowiedzUsuńtekirdağ
giresun
adıyaman
manisa
İOD2