Przypuszczam, że 99% czytujących mojego bloga doskonale zna Anię - Koroneczkę, jej blogi i twórczość wszelaką. Jestem do bólu zakochana we frywolitkach Ani. Ale wiecie jak to jest - frywolitki próbuję wydłubać sama ;) A ceramika, to zupełnie inna bajka. No i poszalałam... :)
Najpierw skusił mnie listeczek. Jak już zdecydowałam się go kupić, to za jedną przesyłką postanowiłam wziąć też krzyżyk, który zachwycił mnie wcześniej. A jak otworzyłam przesyłkę, to okazało się, że Ania dodała w niespodziewanej promocji przepiękne, delikatne serduszko :)Teraz stroję się w te skarby i serdecznie polecam ceramiczne wyroby Ani. Choć Ania robi całkiem udane zdjęcia, to jej wyroby są piękniejsze i wdzięczniejsze, niż widać to na fotkach. Nie mogę się nimi nacieszyć! Jak widać - nasza mała Sroczka również :)
Piękne wyroby (ale te już znam), piękna Modelka, ale Sroczka napiękniejsza - Szymcio pozdrawia ;-)
OdpowiedzUsuńYyyyyyyyyy, zawstydziłam się lekko. :)))
OdpowiedzUsuńAle nawet nie wiesz, jak mi miło widzieć Twoją buzię i moją biżuterię na Tobie. A "sroczki" to pilnuj, bo Ci ją jeszcze jaki książę na koniu wykradnie. Urocza jest!
Sylwka, mam wielką nadzieję, że kiedyś i wyroby i purpurową teraz "modelkę" ze sroczką będziecie mogli z Szymusiem poznać na żywo :)
OdpowiedzUsuńKoroneczko, naprawdę całą przyjemność po mojej stronie. No... może część przyjemności jest też po stronie zachwyconej Iguni :)
Alicjo pieknie wygladasz. Fryzurka naprawde swietna :)
OdpowiedzUsuń