czwartek, 19 maja 2011

Uczę się szydełkować

Dałam się sprowokować.
Napatrzyłam się na blogach na wiele ślicznych prac szydełkowych i mnie wzięło.
Bo ja kocham druty od 30 lat, frywolitki od 3, ale za to miłością niezwykle namiętną... i nie umiem nic na "sz". Z szydełkowania to tylko łańcuszek. A z szycia brzegi kocyka mogę obrzucić. Albo pościeli. To by było na tyle.
Tymczasem Igunia potrzebowała wiosenną czapeczkę, jakąś przewiewną. Ceny tych sklepowych kładą na łopatki, a to naprawdę nic zachwycającego. Już chciałam wziąć do ręki druty... ale jeszcze coś mnie tknęło, żeby poszperać w necie. Weszłam na YouTube i już wiedziałam, że mam pretekst, żeby spróbować szydełka.
Tak powstał pierwszy w moim życiu wyrób szydełkowy. Fajnie było, bo w porównaniu z frywolitkami wyrób powstaje piorunem :)
Materiał: biała Diva Alize - turecka mikrofibra, super miła w dotyku.
Robiłam szydełkiem nr 3.
Modelka nie była zachwycona, że ma pozować, więc nie zechciała obdarować nas uśmiechem. Wręcz przeciwnie. Dobrze, że języka nie pokazała ;)
Przepraszam za jakość zdjęć, ale mój aparat fotograficzny padł na dobre i pozostaje mi wykorzystanie telefonu.


17 komentarzy:

  1. To pierwszy wyrób?? No nie wierzę! Ściemniasz koleżanko! Przecież to mistrzostwo!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ata, nie żartuj sobie ze mnie :)
    Nie wierzę, żeby szydełkowanie było aż tak łatwe.
    W sumie nie wiem co robiłam, bo uczyłam się z amerykańskich filmików na youtube...

    OdpowiedzUsuń
  3. Zrobiłaś śliczną czapeczkę aż się nie chce wierzyć, że to pierwszy wyrób.

    OdpowiedzUsuń
  4. Grahasil, bardzo dziekuję.
    Naprawdę jest pierwszy poza łańcuszkami w bliżej nieokreślonej przeszłości.
    Tak sobie myślę, że chyba po prostu łatwo jest się nauczyć szydełka, kiedy zna się druty.
    I odwrotnie. Znasz Karmelka? Oczy mi z orbit wychodziły jak szybko piękne rzeczy na drutach tworzyła praktycznie od samego początku.

    OdpowiedzUsuń
  5. I wish Google translator worked better. But the cap is lovely and this baby is absolutely gorgeous!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. dobrze, że jest daleko, bo jak bym wzięła na ręce, jak bym wyściskała!!! :o))
    a czapka jest śliczna, od niej już tylko kroczek do kapelutka :o))))

    OdpowiedzUsuń
  7. Szydełkowe wyroby powstają dużo szybciej od drutowych. Czapeczka i modelka przeurocze. Bierz się za szydełko, bo warto

    OdpowiedzUsuń
  8. No widzisz i dałaś radę. Czapeczka udana a córeczka cudna. Moja mama powiedziałby, że taka do schrupania. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Taka modelka to i język może pokazywać. A co tam! :D
    No i gratuluję pierwszych dzierganych szydełkiem oczek. Oby tak dalej!

    OdpowiedzUsuń
  10. Woalko nie wierzę, że to Twoje pierwsze szydełkowe dzieło :) A le wierzę, że nie ostatnie :) A Igunia jest przesłodka :D wymarzona synowa :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ile miłych słów tu znajduję... Dziękuję!

    Michelle, thank you!

    Poranna - szkoda, wielka szkoda, że jesteś daleko! Choć w sumie to nie aż tak daleko :)

    we_st, fakt, szydełko ma swoje zalety, ale takiej "chemii" jak do czółenka, to nie czuję...

    Janeczko, i ja Cię pozdrawiam! Dałam radę, choć zapału na razie do dalszych działań nie czuję.

    Koroneczko, dzięki za gratulacje. To Ty jesteś największą przyczyną mojego szydełkowania. W jakimś komentarzu napisałaś mi ostatnio "to się naucz" i weszłaś mi na ambicję ;P

    Beti, naprawdę pierwsze! Pewnie nie ostatnie, ale nie tak od razu. Stęskniłam się za czółenkiem.
    Specjalnie dla Ciebie postaram się wychować Igę na dobrą synową :)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratuluję debiutu szydełkowego :) i jak widzisz, nie taki diabeł straszny...
    Czapeczka ślicznie prezentuje się na małej modelce :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Niunia wygląda prześlicznie w tej uroczej czapeczce! Jesteś pewna, ze wcześniej nie szydełkowałaś? Może zapomniałaś od nadmiaru rodzicielskich obowiązków?:)

    OdpowiedzUsuń
  14. No ja też chciałam napisać, że trudno uwierzyć, że to pierwsze dzieło szydełkowe. Miłość do szydełka przyjdzie prędzej czy później, jak tylko dobrze "przyrośnie" Ci do ręki. ania_b

    OdpowiedzUsuń
  15. Super :) Gratuluję pierwszego sukcesu :)
    Bardzo ładna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!
      Choć zapału do szydełka od tamtej pory mi nie przybyło ;)
      Córeczka jest już jakieś 1,5 roku starsza, a większej wersji czapulki do tej pory nie zrobiłam... Wstyd! :)

      Usuń
  16. W sumie od czegoś trzeba zacząć swoją przygodę z szydełkowaniem. Najważniejsze, że maluszkowi się podoba :) Ja również zaczynam szydełkować z włóczką https://alewloczka.pl/pl/c/Drops-Cotton-Light/38 lecz wszelkie testy i przymiarki będą robione na mężu :)

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna każdemu, kto podzieli się swoimi wrażeniami, emocjami...

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...